TAKIE SĄ MOJE EVENTY
KONFERANSJER
Nie lubię słowa „konferansjer”. Nie wiem może to odium po PRL-u bo w wyobraźni konferansjer to dla mnie tytułowy Wodzirej grany przez Jerzego Stuhra w filmie z 1978. Rola piękna, postać obła. Słownik synonimów pod hasłem „konferansjer” nieco rozczarowuje – jest prezenter, prowadzący, zagajacz, zapowiadacz i gospodarz programu. Stąd te moje poszukiwania nowej nazwy, te pożyczane z angielskiego, nieładne dla miłośnika piękna polszczyzny; EVENT HOST… Ale słowo „konferansjer” z miejsca rzuca każdego na mapę, każdy od razu wie, o co chodzi.
Tak więc – zajmuję się od lat zawodowo konferansjerką. Prowadzę; konferencje, fora, gale, koncerty, spotkania, wernisaże, promocje książek i filmów. Lepiej czuję się w trakcie wymagających eventów, takich które wymuszają merytoryczne przygotowanie, wejście w temat, głębsze poznanie ludzi i ich wartości, nasiąknięcie słownictwem. Oczywiście biesiadę, dożynki czy studencki koncert też poprowadzę – posiadam dar nawijki o niczym, noszącej znamiona pozytywnego, radosnego przekazu. Ale – TRAKTUJĘ EVENTY JAKO KOLEJNY SPOSÓB NA ODKRYWANIE ŚWIATA – dzięki prowadzeniu imprez poznałem wiele, wspaniałych grup, środowisk, niezwykłych firm, ludzi żyjących zupełnie nowymi dla mnie pasjami. To genialne – zwłaszcza, że jeszcze biorę za to pieniądze.
Wierzę, że merytorycznie przygotowany konferansjer, przemyślany scenariusz imprezy plus wrodzona elegancja i profesjonalizm oraz elastyczne reagowanie na wydarzenia – mogą, powinny, a nawet muszą stanowić wartość dodaną do eventu. I tak pracuję. Polecam się.
Przemysław Skowron