Portret w Krakowie – 1000 portretów – jesień.
Wracam do projektu #1000portretów. Tym razem w jesiennej odsłonie – stąd 1000 portretów – jesień.
Portret w Krakowie – jeżeli jeszcze nie wiecie, bo na przykład dopiero od tego wpisu na moim blogu zaczął się Wasz kontakt z moimi fotografiami, to musicie wiedzieć, że jestem w trakcie realizacji mojego, artystycznego projektu #1000portretów. W jego trakcie chcę zrobić tysiąc portretów tysiącowi przypadkowych przechodniów. Poprzednio powstałe fotografie znajdziecie tu, klikając na ten link; Portret w Krakowie – #1000portretów. Wcześniejsze, albo późniejsze – wszystko zależy od tego, kiedy to, do mnie na strony trafiliście.
Pierwsze zdjęcia #1000 portretów, portret w Krakowie – robiłem w lecie, na ogół pod wieczór, w krakowskich parkach – tu też, w parkach będę realizował jesienną część projektu; 1000 portretów – jesień. Na początek tylko trzy zdjęcia. Dlaczego tylko tyle? Ano znalazłem jedynie pół godzinki na to, by rozłożyć z lampą i aparatem przy chodniku, w Parku Bednarskiego w Krakowie.
To był kolejny z tych dni, kiedy nikt nie chce zdjęć. Zaczepiłem chyba z piętnaście osób, nim pierwsza zgodziła się zapozować. A szkoda – bo to był na prawdę ładny dzień (mało takich ostatnio, albo pada, albo wieje i jest zimno… Niemniej; efekty czatowania na ludzi z aparatem; 1000 portretów – jesień – tu, we wpisie. Co ważne – przy pierwszym, pogodnym dniu wracam portretować na ulicach i po parkach, a zatem; do zobaczenia! 🙂